Składniki:
- 100 ml białek(zimnych)
- szczypta soli
- 150 g cukru
- 1 łyżka cukru brązowego
- 0,5 łyżeczki octu
- Krem
- 250 g serka mascarpone
- 200 ml śmietany kremówki 30%
- 150 g dżemu z jagód leśnych Nasza Chata
- borówki amerykańskie
Zimne białka ubić na sztywno z szczyptą soli. Cukier biały i brązowy wymieszać i dodawać stopniowo cały czas miksując do białek. Miksować do momentu, aż cukry się rozpuszczą a masa będzie bardzo sztywna, lśniąca i gładka. Pod koniec miksowania wlać ocet. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia i odrysować 8 okręgów o średnicy około 10 cm. Za pomocą szprycy z końcówką gwiazdki rozprowadzić ubite białka na około formując coś w rodzaju "gniazdka". Włożyć do nagrzanego piekarnika na 110 stopni z termoobiegiem na 5 min, później zmniejszyć temperaturę na 90 st i suszyć przy lekko uchylonych drzwiczkach piekarnika około 1,5 godziny. Piekarnik wyłączyć i zostawić bezy w piekarniku najlepiej przez całą noc.
Krem:
Serek mascarpone rozmieszać. Dodawać po łyżce dżemu i mieszać do momentu połączenia się składników. Zimną kremówkę ubić na sztywno, dodawać po łyżce do masy serowej i delikatnie mieszając połączyć składniki. Krem włożyć na około pół godziny do lodówki. Po schłodzeniu za pomocą szprycy cukierniczej rozprowadzić na bezach i udekorować borówkami.
wow :)
OdpowiedzUsuńAlinka jestem wielką fanką Twoich przepięknych zdjęć :)
super już mi ślinka poleciała ;P zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńWspaniale wyglądają. Alinko podziel się a nie tak sama zajadasz :-)
OdpowiedzUsuńrewelacyjnie wygląda:)
OdpowiedzUsuńU Ciebie Alinko, jak zwykle pięknie smacznie i elegancko. Świetny pomysł na takie mini... pavlove :)
OdpowiedzUsuńNiesamowicie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńPiękne!
OdpowiedzUsuńCudowne - i Pavlove i zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńŚliczne beziki :)
OdpowiedzUsuńJakie piękne! Nie przepadam za bezami, ale taką bym zjadła :)
OdpowiedzUsuńDomyślamy się, że już nic nie zostało a szkoda, bo chętnie sięgnęlibyśmy po tak pięknie wykonane i podane słodkości:) Super!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że akcesoria do zdjęć się przydały:)) Pysznie wygląda!
OdpowiedzUsuńJa też Madziu się cieszę, że się podzieliłaś.
UsuńPięknie je zaprezentowałaś:)
OdpowiedzUsuńJakie śliczne, jak z obrazka :)
OdpowiedzUsuńA ja się czaje od jakiegoś czasu na duża żeby zrobić ale twoje wyglądaja super wiec się zastanawiam nad twoja wersja ;-) przepis mega udany.
OdpowiedzUsuńDuża jest efektowna, ale takie małe też bo można podać każdemu osobno bez krojenia. A wiadomo, dużą jak zaczniesz kroić efekt znika. :) Ale duża czy mała jednakowo pyszna. :)
UsuńFantastyczne , zabieram i juz nie oddam ,dziekuje
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają :) i pewnie są przepyszne. Tylko co to znaczy 100 ml białek ? Ile to jest jaj ? 3 - 4 duże ? Czy ktoś już próbował zrobić te cudeńka :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, tak jak piszesz Paulina 100 ml to 3-4 białka w zależności jak duże są jajka.
Usuń