Przepis z bloga Candy Company.
Składniki:
- Ciasto drożdżowe:
- 500 g mąki pszennej
- 25 świeżych drożdży
- 50 g cukru kokosowego
- 170 g puree z bananów
- 2 jajka
- 120 ml letniego mleka
- 100 g masła
- szczypta soli
- Nadzienie:
- około 500 g jabłek
- 2 łyżki masła
- 2 łyżki cukru kokosowego
- 50 g orzechów włoskich
- Do smarowanie:
- 1 jajko
- 1 łyżka mleka
- Lukier:
- 2 łyżki soku z cytryny
- 2-3 łyżki wody
- ok 200 g cukru pudru
- 50 g orzechów włoskich
Ciasto drożdżowe:
Mleko, drożdże, 3 łyżki mąki (z odważonych 500 g) oraz cukier wymieszać i odłożyć na około 10 minut, aż powstanie zaczyn. Do misy miksera wsypać mąkę dodać jajka, puree z bananów, sól, zaczyn drożdżowy i zacząć miksowanie. Kiedy ciasto się połączy wlać letnie rozpuszczone masło i wyrabiać jeszcze około 10-15 minut, aż ciasto będzie gładkie, lśniące i zacznie odchodzić od ścianek misy. Jeśli ciasto będzie zbyt rzadkie można dosypać dodatkowe 50 g mąki. Misę miksera przykryć ściereczką i odłożyć w ciepłe miejsce by ciasto podwoiło swoją objętość.
Gdy ciasto wyrasta przygotować nadzienie.
Jabłka obrać pokroić w kostkę. Na patelni rozgrzać masło przełożyć jabłka wsypać cukier i podsmażać kilka minut aż jabłka zmiękną. Ostudzić.
Na suchej patelni podprażyć orzechy. Zdjąć z ognia, posiekać na desce i podzielić na połowę. Jedną część wsypać do jabłek, druga będzie do posypania rogalików.
Przygotować również lukier ucierając wszystkie składniki razem.
Wyrośnięte ciasto podzielić na dwie części. Rozwałkować na koło o średnicy około 25-30 cm, podzielić na 12 trójkątów. Na każdy trójkąt nałożyć po łyżeczce nadzienia i zwijać rogaliki.
Ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, posmarować rozbełtanym jajkiem z mlekiem i ponownie odłożyć na około 20 minut do ponownego wyrośnięcia.
Piec w 180 stopniach około 17-19 minut.
Po wyjęciu z piekarnika ciepłe rogaliki posmarować lukrem i posypać orzechami.
Razem ze mną piekły:
Piękne Ci się upiekły Alu, super, dzięki że dołączyłaś :-)
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda!
OdpowiedzUsuńPyszne rogaliki,dziękuję Alu za wspólne pieczenie.
OdpowiedzUsuńNigdy nie piekłam rogalików, chyba czas to nadrobić :)
OdpowiedzUsuń