W okresie świątecznym zawsze robię sałatkę warstwową z dodatkiem buraczka i śledzia marynowanego ( matjasa nie lubimy). Sałatka może przez kilka dni leżeć sobie w lodówce i jest pyszna. Można wykorzystać do niej buraczki które zostają nam z gotowania barszczu czerwonego oraz ziemniaki z wieczerzy wigilijnej. Jest rewelacyjna a dzięki kolorowym warstwom bardzo efektownie wygląda. Proporcje zwiększamy w zależności od ilości jaką chcemy zrobić.
Składniki:
1 buraczek ugotowany
1 ziemniak ugotowany
1 jajko
2 płaty śledzia marynowanego
2 ogórki konserwowe
majonez
Przygotowanie:
Jako ugotować na twardo. Buraczek, ziemniak i ogórki pokroić w drobną kostkę. Z płatów zdjąć skórę i pokroić w kostkę. Ułożyć warstwami sałatkę. Buraczek, ogórki, majonez, śledź, ziemniaki. Na górę zetrzeć na tarce na drobnych oczkach białko i na końcu żółtko. Sałatkę najlepiej zrobić wcześnie i odłożyć w zimne miejsce, żeby smaki się przegryzły.
Uwielbiam sałatki ze śledziami w roli głównej. A Twoja wygląda tak pysznie, że nie odmówiłabym spróbowania. Ładnie prezentuje się w słoiczku. Pozdrawiam :)
Smaczna i bardzo atrakcyjnie zaprezentowana:)
OdpowiedzUsuńŚledzi nie cierpię ! Ale Ty masz talent do podawania :)
OdpowiedzUsuńczyli szuba jednym słowem:)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam śledzie, a Twoje wyglądają obłędnie:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam sałatki ze śledziami w roli głównej. A Twoja wygląda tak pysznie, że nie odmówiłabym spróbowania. Ładnie prezentuje się w słoiczku. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń