Eton mess to jedyny "bałagan" który uwielbiam i lubię go sprzątać. Co roku czekam z utęsknieniem na pierwsze polskie truskawki by go zrobić. Ale nie myślcie, że robię go tylko raz z pierwszych truskawek. W sezonie robię go co najmniej raz w tygodniu. Oczywiście można też zrobić z innych świeżych i dojrzałych owoców np rabarbar, jagody, maliny. Nie zwlekajcie bo truskawki już są a sezon krótki.
Składniki:
200 g truskawek
150 ml kremówki 30%*
bezy
Przygotowanie: Zimną kremówkę ubić na sztywno. Truskawki umyć, oczyścić z szypułek i rozgnieść widelcem. W szklanych przeźroczystych szklankach lub pucharkach układać warstwami pokruszone bezy, bita śmietana, rozgniecione truskawki. Deser podajemy bezpośrednio po przygotowaniu. *Do kremówki nie dodajemy cukru pudru ponieważ bezy są słodkie.
Smakowity deser.
OdpowiedzUsuńJeden z moich ulubionych deserów :) Szkoda tylko, że tak bardzo kaloryczny ;)
OdpowiedzUsuńMusi być pyszny :-( nie dla mnie narazie
OdpowiedzUsuń