Rano najczęściej nie mamy czasu na gotowanie owsianki a zjadło by się coś pożywnego i pysznego? Mam na to sposób. Wystarczy na noc zalać mlekiem płatki i chia a rano dodać ulubione dodatki.
Przygotowanie: Płatki i nasiona chia zalać mlekiem, wymieszać i pozostawić na całą noc. Rano płatki dosłodzić syropem z agawy. Na dnie naczynia lub słoika ułożyć wiśnie nałożyć warstwę płatków a na wierzchu posypać owocami granatu i ułożyć kilka plasterków banana. Wersja w słoiczku idealnie nadaje się do zabrania do szkoły lub pracy.
Dzisiaj kolejny przepis z "Wypiekanie na śniadanie". Pyszne bułeczki z nadzieniem marcepanowym, które w oryginale są ze świeżą żurawiną a u mnie z wiśniami z kompotu. Bułeczki są przepyszne a z ciastem pracuje się rewelacyjnie. Kto lubi takie drożdżowe wypieki szczerze polecam. Ja robiłam z połowy składników i taki przepis podaję. Wyszło 8 sporych bułeczek. Tacka na której podałam bułeczki można kupić w Cukieteria.pl
Przygotowanie: Z wody, drożdży i
szczypty cukru zrobić zaczyn, który odstawić na kilka minut, aż drożdże
zaczną pracować. Do misy miksera przesiać mąkę dodać zaczyn, jajko, mleko,
cukier, sól oraz letnie mleko. Za pomocą końcówki do ciast drożdżowych miksować ciasto około 10-12 minut aż składniki się połączą i będzie gładkie i jednolite ciasto. Ciasto pozostawić w misie z wierzchu oprószyć mąką, przykryć ściereczką i odstawić na 1 1/2 - 2 godziny w ciepłe
miejsce aby podwoiło swoją objętość. W międzyczasie przygotować nadzienie
umieszczając w malakserze marcepan, jajko*, masło i zmiksować na jednolitą masę. Ciasto przełożyć na podsypany mąką blat, rozwałkować na prostokąt o wymiarach 45*35 cm i na nim rozsmarować masę marcepanową. Na masie marcepanowej rozsypać
cukier i wiśnie. Następnie ciasto złożyć na trzy jak list.
Złożone ciasto pokroić na 8 pasków. Każdy pasek rozkroić na pół, nie
docinając go do końca. Każdą rozciętą część zwinąć dookoła własnej osi i
uformować z nich bułki. Bułki umieścić na blasze wyłożonej papierem do
pieczenia, przykryć bawełnianą ściereczką i odstawić do kolejnego wyrastania na około 1/2-1 godziny. Piekarnik
nagrzać na 190 stopni C. Bułki przed wstawienie do piekarnika posmarować
rozkłóconym jajkiem. Piec około 20-25 minut do zrumienienia się.
Przestygnięte polać lukrem i posypać uprażonymi na suchej patelni
płatkami migdałowymi.
*Do masy marcepanowej i do posmarowania należy użyć po pół jajka. Ja jedno jajko rozkłóciłam i połowę wlałam do masy a do drugiej połowy dolałam odrobinę mleka i posmarowałam bułki.
Jesienią królują na naszych stołach dania rozgrzewające i sycące. Ja często robię różnego rodzaju gulasze i dania jednogarnkowe. Kto lubi takie dania to polecam właśnie ten gulasz.
Przygotowanie: Marchewkę i pietruszkę pokroić w cienkie półplasterki. Cebulę i czosnek w drobną kostkę. Paprykę i ziemniaki w większą kostkę. Pieczarki pokroić na 4 lub 6 części jak są duże. Kiełbasę pokroić w plasterki i podsmażyć na oleju kokosowym. Przełożyć na talerz pozostawiając tłuszcz na patelni. Na tej samej patelni podsmażyć cebulę po chwili dodać czosnek i chwilkę podsmażać aż cebulka się lekko zrumieni. Dodać marchew, pietruszkę, paprykę, pieczarki i dalej podsmażać około 8-10 minut by wszystkie warzywa ładnie się podsmażyły. Wlać bulion, passatę pomidorową, dodać ketchup, suszone pomidory, paprykę słodką, przyprawę do gulaszu i pod przykryciem gotować do momentu aż ziemniaki i warzywa będą miękkie od czasu do czasu mieszając. Jeśli będzie zbyt mało płynu dolać bulionu. Doprawić do smaku. Podawać gorące z pieczywem, kaszą gryczaną lub ryżem.
I jak tu nie lubić szarlotek jak one są takie pyszne a szczególnie z polskich jesiennych jabłek. Ta szarlotka jest na kruchym maślanym cieście z dodatkiem mąki krupczatki i orkiszowej z dużą ilością jabłek.
Przygotowanie: Do misy miksera przesiać mąki z proszkiem do pieczenia. Dodać zimne pokrojone w kostkę masło oraz pozostałe składniki. Za pomocą końcówki do ucierania zmiksować na jednolite ciasto. Ciasto przełożyć na podsypany mąką blat, zagnieść i uformować wałek. 2/3 ciasta równomiernie rozłożyć na blasze 25*40 cm wyłożonej papierem do pieczenia i włożyć do lodówki. Resztę ciasta owinąć folią spożywczą i włożyć do zamrażarki. Gdy ciasto będzie się schładzać przygotować nadzienie. Jabłka obrać ze skórki wydrążyć gniazda nasienne, pokroić na ćwiartki a następnie w cieniutkie plasterki. Do jabłek dodać cynamon, przyprawę i dosłodzić cukrem pudrem. Wymieszać i jeśli jabłka puszczą dużo soku lekko odcisnąć uważając by zbytnio nie połamać jabłek. Wyjąć z lodówki blaszkę z ciastem. Ciasto gęsto nakłuć widelcem, posypać bułką tartą, wyłożyć jabłka i na górę zetrzeć na dużych oczkach resztę ciasta (z zamrażarki). Piec w 180 stopniach około 1 godziny. Przed podaniem oprószyć cukrem pudrem. Szarlotka jest pyszna na ciepło i na zimno.
Kiedyś nie robiłam owsianek ale dzisiaj mogę tylko żałować, że tak późno odkryłam jej smak i zalety. Ci którzy nie robią niech jak najszybciej spróbują, bo uwierzcie to jest na prawdę pyszne. Dzisiejsza owsianka, którą wam polecam jest na mleku kokosowym ze śliwkami podsmażanymi na maśle i miodzie faceliowym. Palce lizać.
Przygotowanie: Zagotować mleko, wsypać płatki owsiane i mieszając gotować na wolnym ogniu aż będą miękkie. Podgrzać na patelni masło z miodem dodać połówki śliwek i podsmażać do miękkości ale tak by śliwek się nie rozgotować i by zachowały swój kształt. Jeśli śliwki nie "puszczą" za dużo soku podlać odrobiną wody. Do szklanki na dno przełożyć trochę śliwek z sokiem następnie dodać owsiankę i znowu śliwki. Na wierzchu posypać siekanymi nerkowcami. Z podanych składników wyszły dwie porcje.
Jak wiadomo śniadanie to najważniejszy posiłek w ciągu dnia. W natłoku codziennych obowiązków zawsze znajdziemy jakieś wymówki by go nie zjeść. A to za późno wstaliśmy, zapomnieliśmy coś zrobić i trzeba rano ganiać, nie wiemy co na siebie włożyć lub najczęstsza wymówka to brak chęci. Dlatego też, namawiam was do zmiany nawyków i podjęcia wyzwania "Obalamy śniadaniowe wymówki z Lubellą" Żeby wyeliminować wymówki przez które nie jemy śniadania to wystarczy wcześniej wstać, wszystko co potrzebujemy na drugi dzień przygotować wieczorem zgodnie z powiedzeniem "Nie odkładaj na jutro tego co masz zrobić dziś" i wstawać "prawą nogą" z nastawieniem, że dzisiaj będzie piękny dzień. By sprostać tym postanowieniom i zjeść rano coś pożywnego co doda nam energii na kilka godzin w pracy lub szkole proponuję zrobić batoniki z płatków śniadaniowych i ulubionych bakalii. Takie batoniki można zrobić wcześniej i na kilka dni, owinąć je w papier do pieczenia a potem już tylko włożyć do torebki lub chlebaka i zabrać ze sobą. Mając pod ręką taki batonik możemy go zjeść w każdej chwili.
Przygotowanie: Orzechy nerkowca i włoskie drobno posiekać nożem. Czekoladę pokroić na mniejsze kawałki. Na suchej patelni razem podprażyć orzechy nerkowca, włoskie i pestki dyni. Przesypać na talerz i na tej samej patelni roztopić masło, miód i czekoladę. Dodać płatki, podprażone orzechy z pestkami i żurawinę. Podgrzewać chwilę na niewielkim ogniu i wszystko razem wymieszać. Zdjąć z ognia jeszcze chwilę mieszać. Wyłożyć formę folią spożywczą wyłożyć masę, równomiernie rozprowadzić i ugnieść. z wierzchu przykryć folią spożywczą i obciążyć. Pozostawić do wystudzenia najlepiej kilka godzin. Wyjąć z formy razem z folią odwinąć i pokroić w prostokątne batoniki. Smacznego.
Czy
śniadanie można zjeść w nietypowym miejscu? Pewnie, że tak. Takim
miejscem może być na przykład przejażdżka rowerowa lub poranny spacer. My zawsze
zabieramy ze sobą coś energetycznego i coś do picia.
Tym wpisem chciałam zapoczątkować "Dzień Zdrowego Śniadania" , który mam nadzieję będzie trwał długo, bo jak wiadomo to z korzyścią dla nas i dla naszego zdrowia.
Pachnące ciasto marcepanowo kokosowe z gruszkami gotowanymi w białym winie z dodatkiem aromatycznych przypraw. Za bogactwo smaków i aromatów zarówno w trakcie przygotowywania tego ciasta jak i po upieczeniu musicie je upiec.
Przygotowanie: Gruszki obrać ze skórki pozostawiając
ogonek. Zagotować wino z cukrem i przyprawami, włożyć gruszki i na
średnim ogniu gotować do miękkości. Ja sprawdzałam czy są miękkie
drewnianym patyczkiem do szaszłyków. Po ugotowaniu przełożyć na talerz i
ostudzić. Margarynę roztopić. Marcepan zetrzeć na tarce na dużych oczkach. Mąki i proszek do pieczenia przesiać przez sitko. Jajka
ubić z cukrem i szczyptą soli na puszystą masę. Miksując na
najwolniejszych obrotach dodawać naprzemiennie jogurt, masło i mąkę. Na
końcu dodawać porcjami marcepan, likier kokosowy i mieszać łopatką.
Formę prostokątną o wymiarach 25*11 cm wyłożyć papierem do pieczenia.
Przełożyć ciasto, równomiernie rozprowadzić i włożyć gruszki. Piec w 180 stopniach góra-dół z termoobiegiem około 50 minut do suchego patyczka. Po upieczeniu wyjąć z piekarnika zostawić na około 10 minut następnie wyjąć ciasto z formy i ostudzić na metalowej kratce.
To kolejny mój odkładany w nieskończoność przepis. Gdzie by nie kliknąć to wszędzie jest a od teraz jest również i na moim blogu. Nie muszę chyba się za bardzo rozpisywać, że sałatka jest pyszna, ładnie się prezentuje, bo to już chyba większość z was wie. Kto nie robił, musi jak najszybciej ją zrobić.
Przygotowanie: Tuńczyka wraz z olejem rozgnieść widelcem. Ser zetrzeć na tarce na drobnych oczkach, dodać 4 łyżki majonezu i wymieszać. Jajka ugotować na twardo. Białka zetrzeć na tarce na drobnych oczkach dodać 3 łyżki majonezu i wymieszać. Doprawić do smaku solą i białym pieprzem. Ostrożnie używać soli ponieważ krakersy są słone. Żółtka zetrzeć na drobnych oczkach. Szczypiorek drobno pokroić. Na płaskim talerzu układać warstwami: 6 krakersów, żółty ser z majonezem, 6 krakersów, rozdrobniony tuńczyk, 6 krakersów, białka z majonezem, starte żółtka i posypać szczypiorkiem. Sałatkę włożyć na 3-4 godziny do lodówki by smaki się przegryzły i zmiękły krakersy.
Na jesienno zimowe rozgrzanie proponuję pyszną zupę porową z dodatkiem szynki i pieczarek. Przygotowanie zupy to około pół godzinki. Więc to też coś dla zapracowanych i narzekających na brak czasu. Zupa jest rozgrzewająca i sycąca.
Przygotowanie: Cebulę pokroić w kostkę, por w półplasterki, czosnek w plasterki. Pieczarki pokroić w plasterki i podsmażyć na pól łyżce masła klarowanego. Szynkę pokroić w słupki. Rozgrzać w garnku 1,5 łyżki masła klarowanego dodać por, czosnek cebulę i podsmażać około 10 minut. Zalać bulionem dodać pokrojony w mniejszą kostkę serek topiony i gotować do miękkości. Pod koniec dodać podsmażone pieczarki, szynkę i ponownie zagotować. Do jogurtu wlać 2-3 łyżki płynu z zupy, rozmieszać i mieszając wlać do zupy. Zupę zagotować. Doprawić do smaku. Podawać posypaną na górze startym żółtym serem i słupkami z szynki.
Bardzo spodobała mi się propozycja wypieku bo to coś, co w moim domu wszyscy lubią i dlatego też musiałam dołączyć do "Wypiekanie na śniadanie". Drożdżówka wyszła pyszna, ładnie wyrosła a ja dodatkowo wzbogaciłam ją cynamonem.
Przygotowanie: Mleko podgrzać pokruszyć drożdże dodać łyżeczkę cukru i rozmieszać. Pozostawić aż zrobi się zaczyn. Masło rozpuścić, 2 łyżki dodać do ciasta a do reszty masła dodać cynamon i wymieszać. Mąki przesiać do misy miksera. Dodać resztę cukru, sól, jajka, zaczyn drożdżowy i miksować około 10-12 minut na wolnych obrotach końcówką do ciast drożdżowych. Ciasto z wierzchu lekko oprószyć mąką przykryć ściereczką i odłożyć na około 50-60 minut w ciepłe miejsce do podwojenia objętości. Ciasto przełożyć na podsypany mąką blat, chwilę przerobić i podzielić na trzy równe części. Każdą rozwałkować na prostokąt 40*30 cm. Pierwszy prostokąt przełożyć na papier do pieczenia posmarować masłem z cynamonem, przykryć drugim ponownie posmarować, przykryć trzecim i również posmarować. Zwinąć w rulon wzdłuż dłuższego brzegu owinąć 2-3 razy wzdłuż własnej osi i uformować wieniec dobrze zlepiając końce. Przełożyć wieniec do silikonowej formy z kominem o średnicy 24 cm, pozostawić do ponownego wyrośnięcia. Przed włożeniem do piekarnika posmarować jajkiem rozmieszanym z mlekiem. Piec w 190 stopniach około 40-45 minut. Po upieczeniu wyjąć z formy i studzić na metalowej kratce. Przed podaniem oprószyć cukrem pudrem. * Drożdżówka nie jest zbyt słodka więc jeśli lubicie słodkie wypieki można dodać więcej cukru lub polać lukrem.
Jak wiadomo mamy do wyboru w sklepach spore ilości pieczywa. Jednak jest to w większości pieczywo mrożone i na "świeżo" wypiekane. Może i jest sporo zwolenników takiego pieczywa jednak ja chcę was zachęcić w miarę wolnego czasu na wypiekanie w domu. Bułki, które dzisiaj polecam są na prawdę pyszne i nie takie pracochłonne jak by wam się wydawało. Najdłuższy jest czas na wyrastanie ciasta ale w tym czasie można robić coś innego lub po prostu odpoczywać.
Przygotowanie: Drożdże rozetrzeć z łyżeczką cukru. Wlać ciepłe (nie gorące)mleko, wymieszać i odłożyć by drożdże zaczęły pracować. Do misy miksera przesiać mąkę dodać resztę cukru, sól, jajko, oliwę z oliwek, ciepłą wodę, zaczyn drożdżowy i miksować z końcówką haka około 10-12 minut. Ciasto powinno być jednolite i sprężysty. Z wierzchu ciasto lekko oprószyć mąką, przykryć ściereczką i odłożyć w ciepłe miejsce do podwojenia objętości. Około 1 godziny. Wyrośnięte ciasto przełożyć na oprószony mąką blat, kilka razy zagnieść, uformować wałek i podzielić na 15-17 części. Z każdej części w dłoniach uformować kulkę, ułożyć zlepieniem w dół na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, przykryć ściereczką i ponownie odłożyć na około 20-30 minut do wyrośnięcia. Przed włożeniem do piekarnika z wierzchu naciąć ostrym nożem. Piec w 190 stopniach około 20 minut aż bułki się zrumienią. Krótko przed wyjęciem jeśli bułki są zbyt blade można włączyć na chwilę funkcję górnego grilla. Po wyjęciu studzić na metalowej kratce.