Próbowałam już z kilku przepisów i zawsze tej surówce czegoś brakowało. Z doświadczenia już wiem, że na smak duży wpływ ma kapusta. Jeśli przy szatkowaniu okazuje się, że jest gorzkawa to na bank surówka też będzie miała gorzkawy posmak. Drugim produktem, który może dawać gorzki smak jest cebula. Wybierajcie raczej łagodną w smaku i nie dawajcie jej zbyt dużo. Jeśli chodzi o przepis na sos to od teraz to mój faworyt.
Składniki:
około 1 kg białej kapusty
1 średnia marchewka
1 mała cebula
Sos:
2/3 szklanki majonezu
1/2 szklanki mleka
4 łyżeczki cukru pudru
3 łyżeczki octu winnego z białego wina
1 łyżka soku z cytryny
1 łyżeczka soli
1/4 łyżeczki świeżo zmielonego czarnego pieprzu
Przygotowanie: Kapustę, marchew i cebulę zetrzeć na tarce na dużych oczkach.Wszystkie składniki sosu dokładnie wymieszać, wlać do warzyw i całość dokładnie wymieszać. Surówkę włożyć na minimum 2 godziny do lodówki by się schłodziła a smaki się przegryzły.
Drożdżowe i pachnące bułeczki z masą czekoladowo-cynamonową to propozycja na wspólne weekendowe "Wypiekanie na śniadanie". Bułeczki a raczej bułki, bo moje wyszły dosyć duże są pyszne i tak się zastanawiam czy może być coś lepszego na śniadanie jak pachnąca bułeczka z szklanką mleka, dla mnie raczej nie. A was również namawiam do ich upieczenia. Przepis z książki Erica Lanlarda - Czekolada. Ja piekłam z połowy porcji i wyszło 8 dużych bułek. W oryginale bułeczki były polukrowane ja pominęłam bo jak dla mnie były już dosyć słodkie.
Przygotowanie: Z mleka, drożdży i łyżeczki cukru zrobić rozczyn drożdżowy. Mąkę przesiać do misy miksera wbić jajka dodać esencję waniliową, cukier i zaczyn drożdżowy. Końcówką do ciast drożdżowych zmiksować do wolnych obrotach do połączenia się składników. Gdy składniki się połączą wlać letnie rozpuszczone masło i ponownie zmiksować. Przykryć misę i odłożyć do wyrośnięcia. W trakcie wyrastania ciasta przygotować nadzienie. Rozpuścić masło dodać połamaną czekoladę, cynamon, cukier i wymieszać na gładką pastę. Po około godzinie wyrośnięte ciasto uderzyć dłonią by go odgazować. Przełożyć na blat podsypany mąką i rozwałkować na prostokąt 40*30 cm. Na całej powierzchni ciasta rozsmarować nadzienie i wzdłuż dłuższego boku zwinąć w rulon. Pokroić na 8 równych części. Ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i lekko spłaszczyć. Posmarować jajkiem roztrzepanym z mlekiem. Włożyć do zimnego piekarnika nastawić na 180 stopni i piec na złoty kolor około 30 minut. Po upieczeniu przełożyć na metalową kratkę do ostudzenia.
Zaciekawiła mnie nazwa tego ciasta i użyte składniki. Miałam w domu trochę daktyli i nie miałam pomysłu jak je wykorzystać więc od razu się zdecydowałam na upieczenie. W trakcie przygotowywania miałam duże obawy co do ciasta, było gęste i bałam się czy wyrośnie. Zmieniłam sposób przygotowania, pominęłam moczenie jabłek i daktyli, sodę zamieniłam na proszek, zmniejszyłam ilość cukru a i tak jest słodkie, dodałam orzechy włoskie ale zmniejszyłam ilość daktyli (więcej nie miałam). Zapach jaki unosił się w domu i smak upieczonego ciasta mnie pozytywnie zaskoczył. Jedyny minus to przy krojeniu warstwa kokosowa się kruszyła i ciasto może nie wygląda zbyt ładnie ale uwierzcie mi, jest pyszne.
Przygotowanie: Ciasto: Jabłka obrać i pokroić w kostkę, daktyle pokroić na połówki a orzechy trochę przesiekać nożem. Masło z cukrem, cukrem waniliowym i solą utrzeć mikserem do białości. Wbić jajko i chwilkę ucierać aż się połączy z masłem. Dodać przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia i ponownie zmiksować. Na końcu dodać daktyle, jabłka, orzechy i ponownie zmiksować na wolnych obrotach. Gdy składniki się połączą przełożyć do formy 30*11 cm wysmarowanej i wysypanej bułką tartą. Wyrównać powierzchnię i włożyć do nagrzanego piekarnika. Piec w 180 stopniach 45 minut, wyjąć polać polewą kokosową i ponownie piec 20 minut. Polewa kokosowa: wszystkie składniki umieścić w garnuszku i podgrzać do momentu aż masło się rozpuści.
Te ciasteczka są mocno bakaliowe ale nie ukrywam, że też i słodkie. Więc jeśli nie lubicie słodkich wypieków to takie ciasteczka nie są dla was. Pomijając słodycz, ciasteczka są chrupiące i lekko ciągnące idealne do gorzkiej kawy lub herbaty.Pokruszone są też świetnym dodatkiem do deserów. Możne je też ładnie zapakować jako prezent pod choinkę.
Przygotowanie: Wszystkie bakalie wymieszać z mąką. Masło z cukrem podgrzać do rozpuszczenia się masła i części cukru ( cukier cały się nie rozpuści). Zdjąć z ognia chwilkę przestudzić wlać kremówkę i wymieszać. Wlać do bakali i wymieszać do połączenia się składników. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia, nakładać w odstępach po łyżce masy lekko spłaszczając. Włożyć do nagrzanego piekarnika na 160 stopni. Ciasto pod wpływem temperatury się rozleje więc po około 8 minutach wyjąć i za pomocą łyżki uformować ciasteczka. Ponownie włożyć do piekarnika i piec kolejne 8-10 minut. Po wyjęciu jeszcze ciepłe ciasteczka ponownie uformować łyżką i pozostawić do ostudzenia na blaszce. Zdejmujemy zimne. Nie polecam pieczenia florentynek na macie silikonowej. Florentynki powinny być złotego koloru więc czas i temperaturę regulować wg własnego piekarnika.
Długo się zabierałam do zrobienia w domu granoli. Ale dzisiaj mogę powiedzieć, że żałuję że wcześniej jej nie zrobiłam. Jest tak pyszna, że zjadamy ją bezpośrednio ze słoika oraz dodajemy do jogurtu. Do granoli składniki możemy komponować według swoich smaków. Jednak nieodzownym składnikiem jest sok jabłkowy bez cukru. Ja użyłam z Ogrody Sabinu i szczerze polecam bo soki są pyszne.
Składniki:
300 g płatków owsianych górskich (nie błyskawicznych)
Przygotowanie: Płatki owsiane, otręby, siemię lniane, sezam, migdały, słonecznik, orzechy włoskie i nerkowca wymieszać w misce. Olej kokosowy i miód podgrzać aż zrobią się płynne. Ciepłe wlać razem z sokiem jabłkowym do mieszanki i dokładnie wymieszać. Dużą blachę z piekarnika wyłożyć papierem do pieczenia, równomiernie rozsypać mieszankę i włożyć do piekarnika nagrzanego na 130 stopni. Piec około 80 minut, jednak co 20 minut wyjmujemy z piekarnika i dokładnie mieszamy. Po wyjęciu z piekarnika do gorącej mieszanki wsypać wiórki kokosowe, rodzynki i ponownie wymieszać. Pozostawić na blaszce do ostudzenia. Zimną granolę przełożyć do słoika.
Miałam okazję jeść to ciasto u znajomych i na samym początkuurzekło mnie pięknymi warstwami a jak spróbowałam również smakiem. Wtedy już wiedziałam że muszę je zrobić. Mimo iż wygląda na pracochłonne i trudne do zrobienia to wcale takie nie jest, robi się dosyć szybko.
Przygotowanie: Biszkopt: Białka
ubić na sztywno z
cukrem i szczyptą soli. Dodawać po jednym żółtku i cały czas miksować do
momentu, aż uzyskamy sztywną masę. Mąkę i proszek przesiać przez sitko
dodawać porcjami do masy jajecznej i delikatnie wymieszać łyżką. Blachę 36*25 cm na dnie wyłożyć papierem do pieczenia, wylać masę, równomiernie
rozsmarować. Piec w 180 stopniach około 20 minut. Wyjąć i ostudzić.
Krem budyniowy: Z mleka odlać 3/4 szklanki mleka. Dodać żółtka, mąki i zmiksować. Resztę mleka zagotować z cukrami wlać zmiksowane mleko z żółtkami mieszając ponownie zagotować. Zdjąć z ognia, gorący budyń przykryć z wierzchu folią spożywczą i ostudzić. Miękkie masło utrzeć do białości. Dodawać po łyżce zimny budyń i ucierać. Bita śmietana: Zimną kremówkę ubić na sztywno. Wlewać małym strumieniem rozpuszczoną letnią żelatynę i krótko miksować. Masę kajmakową przełożyć do miski i rozmieszać by łatwiej się rozsmarowała. Warstwy ciasta: biszkopt, krem budyniowy, herbatniki, kajmak, krakersy, bita śmietana i starta czekolada.
Przygotowanie: Zimne białka ubić z cukrem i cukrem waniliowym na sztywno. Do ubitych
białek wsypać mak i delikatnie wymieszać. Mąkę i proszek do pieczenia przesiać przez sitko wsypywać stopniowo do białek i delikatnie mieszać. Na końcu wlewać rozpuszczone letnie masło i ponownie delikatnie wymieszać. Blachę o wymiarach 25*25 cm na dnie wyłożyć papierem do pieczenia. Wylać ciasto i równomiernie rozprowadzić. Piec w 170 stopniach około 25 minut. Zimne ciasto przekroić wzdłuż.
Krem migdałowy: Z mleka odlać pół szklanki mleka, resztę zagotować z cukrem. W pół szklance mleka rozmieszać proszek budyniowy wlać na gotujące się mleko i mieszając ponownie zagotować. Zdjąć z ognia i gorący budyń z wierzchu przykryć folią spożywczą. Ostudzić. Masło utrzeć do białości. Do utartego masła dodawać po łyżce zimny budyń i ucierać. Dodać kilka kropli olejku migdałowego utrzeć i na samym końcu dodać płatki migdałów.
Krem rozsmarować na spodzie ciasta odkładając 3-4 łyżki na górę. Przykryć ciastem lekko dociskając. Na górze ciasta rozsmarować odłożony krem, ułożyć przekrojone na pół i pozbawione pestek winogrona. Zalać tężejącą galaretką. Warstwy ciasta: Ciasto makowe, krem migdałowy, ciasto makowe, cieniutka warstwa kremu migdałowego, winogrona i galaretka.
Do wypieków i napojów polecam Wam przygotować w domu ekstrakt cytrynowy. Jest on bardzo prosty do przygotowania jedynie co to po przygotowaniu taki ekstrakt powinien stać około1,5-2 miesiące by nabrał mocy zapachui aromatu.
Składniki:
1 duża cytryna
150 ml wódki
Przygotowanie: Cytrynę wymyć szczoteczką i sparzyć. Za pomocą obieraka do warzyw cieniutko obrać z żółtej skórki. Nie powinna na skórce znaleźć się biała skórka tzw albedo, bo wtedy ekstrakt może być gorzki. Skórkę pokroić w drobną kosteczkę. Przełożyć do szklanego naczynia, zalać wódką i szczelnie zakręcić. Kilka razy odwrócić naczynie i odłożyć w ciemne i chłodne miejsce. Można użyć słoika, butelki lub karafki z korkiem.
Coraz więcej ludzi robi w domowych warunkach różne szynki i wędliny. Ja od czasu do czasu również robię i staram się wymyślać różne smaki żeby było coś innego. Chociaż przy każdym eksperymencie jest trochę obaw jak to wyjdzie ale tym razem wyszło pysznie. Szynka delikatna i łagodna w smaku za to panierka pikantna.
Przygotowanie: Schab oczyścić z białych włókien, umyć i osuszyć. Zalewa: Do garnka wlać wodę, dodać wszystkie przyprawy oprócz soli do peklowania. Doprowadzić do wrzenia i pod przykryciem gotować na średnim ogniu około 5-8 minut. Zdjąć z ognia, do letniej zalewy wsypać sól, wymieszać i ostudzić. Do zimnej zalewy włożyć schab, przykryć garnek i włożyć na 6-7 dni do lodówki. Raz dziennie schab odwrócić. Po tym czasie schab wyjąć z zalewy i osuszyć ręcznikiem. Panierkę wymieszać z olejem i rozłożyć równomiernie na górze i po bokach schabu. Schab przełożyć do naczynia żaroodpornego. Włożyć do piekarnika nagrzanego na 100 stopni i piec 90 minut. Po tym czasie piekarnik wyłączyć pozostawiając schab tak długo aż będzie zimny. Najlepiej piec wieczorem i zostawić na całą noc w piekarniku. W trakcie pieczenia schabu nie odwracamy i nie przykrywamy.
Jesienią to ciasto obowiązkowo musi się znaleźć na moim stole. Tym razem zrobiłam kilka zmian i wyszło całkiem fajne aromatyczne, pachnące i efektowne ciasto. Lubię takie ciasta bez kremów i dodatkowych kalorii. A ta galaretka kubusiowa pyszna. Z tego przepisu piekłam też ciasto Marchewkowe z lukrem królewskim.
Przygotowanie: Jajka miksować z cukrem na
puszystą masę do momentu aż cukier się rozpuści. Dodać olej, esencję
waniliową i wymieszać. Mąkę przesiać, wymieszać z proszkiem do
pieczenia, sodą oczyszczoną, przyprawą do piernika, cynamonem i solą. Dodawać porcjami do utartej masy i delikatnie wymieszać. Na koniec dodać startą
na tarce na dużych oczkach marchewkę, pokrojone orzechy, wyfiletowaną pokrojoną pomarańczę i ponownie wymieszać. Ciasto wylać do blaszki 25*25 cm wyłożonej na dnie papierem do pieczenia. Piec w 170 stopniach około 40 minut do suchego patyczka.
Galaretka: zagotować sok, zdjąć z ognia wsypać galaretkę i wymieszać. Odłożyć w zimne miejsce. Tężejącą galaretkę wylać na zimne ciasto.
Dzisiaj znowu wspólnie pieczemy. Bułki pieczemy w ramach akcji "Wypiekanie śniadanie" i tym razem są to odrywane bułeczki maślane z kruszonką. Ja zrobiłam mały eksperyment i zrobiłam kruszonkę z otrębów. Powiem Wam, że kruszonka jak i bułeczki, pychota. Nie zwlekajcie tylko upieczcie bo warto.
Przygotowanie: Mąkę przesiać do misy miksera wlać ciepłe mleko( nie gorące), rozpuszczone letnie masło oraz dodać pozostałe składniki. Mikserem z końcówką do ciast drożdżowych tzw hakiem wyrabiać na najwolniejszych obrotach około 10-12 minut aż składniki się połączą a ciasto będzie gładkie i lśniące. Przykryć misę bawełnianą ściereczką i odłożyć w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około 1-1,5 godziny. Ciasto powinno podwoić objętość. Wyrośnięte ciasto odgazować uderzając z góry ręką. Ciasto przełożyć na stolnicę lekko zagnieść i podzielić na równe części. U mnie 9 bułeczek z tego 1 piekłam osobno. Z każdej części ciasta uformować kulkę i ułożyć w niewielkich odstępach w tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia. Tortownica 28 cm. Przykryć ponownie ściereczką i pozostawić do ponownego wyrośnięcia. Z otrębów, cukru i masła przygotować kruszonkę. Wyrośnięte bułeczki posmarować jajkiem roztrzepanym z mlekiem i obficie posypać kruszonką. Włożyć do zimnego piekarnika i nastawić piekarnik na 200 stopni. Od momentu nagrzania piec około 20 minut. Po upieczeniu wyjąć z formy i razem z papierem przełożyć na metalową kratkę do wystudzenia. *Jeśli ciasto będzie zbyt suche i twarde dolać mleka.
Ten sernik bardzo często pojawia się na moim stole. Jest bardzo delikatny i po prostu rozpływa się w ustach. Powstała po upieczeniu tzw rosa sprawia, że sernik jest efektowny ale jeśli za długo lub w zbyt wysokiej temperaturze będziemy piec sernik rosa może się nie zrobić. Brak rosy nie ma wpływu na smak sernika.
Przygotowanie: Kruche ciasto: zimną margarynę, mąkę, cukry, jajko i proszek do pieczenia zagnieść. Przełożyć i równomiernie rozprowadzić na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Blacha o wymiarach 35*27 cm. Spód podpiec w 180 stopniach 20 minut. Ja piekłam z termoobiegiem. Masa serowa: Składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Wszystkie umieścić w misie miksera i na wolnych obrotach zmiksować na jednolitą masę. Nie miksujemy zbyt długo i mocno żeby nie napowietrzyć za bardzo masy. Masę serową (jest lejąca) wylać na ciepły podpieczony spód. Ponownie włożyć do piekarnika i piec kolejne 40 minut w 180 stopniach. Krótko przed końcem pieczenia ubić białka na sztywno stopniowo dosypywać cukier i miksować do momentu aż białka będą sztywne i lśniące. Masę białkową równomiernie rozsmarować na gorącym serniku. Temperaturę zmniejszyć do 170 stopni i piec około 12-15 minut. Po upieczeniu wyjąć z piekarnika i pozostawić do wystudzenia w temperaturze pokojowej. Po około godzinie powinna już pokazywać się rosa.