Kiedy zobaczyłam ten deserek na blogu klik , pomyślałam jak to też może smakować. Długo trwało zanim się zdecydowałam go zrobić. Troszkę zmieniłam ale myślę, że to większego wpływu na smak nie miało. Wpływ na smak na pewno będzie zależny od tego z jakiego wina zrobimy galaretkę. Nic nie powiedziałam z czego zrobiłam deser i byłam ciekawa opinii domowników. Ciężko im było odgadnąć ale najważniejsze, że deserek im smakował.
Składniki:
- 300 ml wina - białe półwytrawne Celebro
- 150 ml wody
- 30 g cukru brązowego
- 70 g cukru
- 2 łyżki cukru waniliowego
- 2 łyżki żelatyny
- 150 ml kremówki
- 1 łyżka cukru pudru
- przyprawa do dań słodkich Kamis
Żelatynę zalać zimną wodą do napęcznienia. Wino, wodę i cukry podgrzać do rozpuszczenia się cukrów ale nie gotować. Zdjąć z ognia. Dodać napęczniałą żelatynę i mieszać aż się rozpuści. Chwilkę przestudzić. Odlać pół szklanki a resztę rozlać do kieliszków. Odłożyć do stężenia. Odlaną stężałą galaretkę zmiksować, aż powstanie pianka i rozlać na stężałą galaretkę w kieliszkach. Przed podaniem dodać bitą śmietanę i oprószyć przyprawą do słodkich dań.
Bita śmietana
Zimną kremówkę ubić na sztywno dodać cukier puder i jeszcze raz zmiksować do połączenia się składników.
wygląda świetnie:) bardzo fajny pomysł:)
OdpowiedzUsuńPrzyłączam się do toastu i życzę jeszcze wielu zaskakujących pomysłów:)
OdpowiedzUsuńI Twoje zdrowie Alinko:) deser wygląda pysznie i mamy takie same kieliszki:)
OdpowiedzUsuńGratuluję ! Oby było więcej tych wpisów ;)
OdpowiedzUsuńgratulacje:)
OdpowiedzUsuńTwoje zdrowie! :)
OdpowiedzUsuńGratuluję :* !
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na deser:)
OdpowiedzUsuńDołącza się do gratulacji!
Dziękuję wszystkim i pozdrawiam.:)
OdpowiedzUsuńGenialnie wyglądają toastowe galaretki. Brawo i gratulacje za 200 i jeszcze wielu takich okazji do świętowania
OdpowiedzUsuńNie jadłam nigdy takiej galaretki. Bardzo ciekawa jestem jej smaku :) Wygląda super!
OdpowiedzUsuńCiekawy deser :)
OdpowiedzUsuń