Składniki:
- Biszkopt kakaowy:
- 7 jajek
- 7 łyżek cukru
- 3 łyżki mąki pszennej
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 2 łyżki kakao
- płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- Bita śmietana:
- 500 ml zimnej kremówki 30%
- 1/3 szkl wody
- 3 łyżeczki żelatyny
- 3 płaskie łyżki cukru pudru
- Polewa:
- 125 g margaryny
- 0,5 szkl cukru pudru
- 3 łyżki wody
- 3 łyżki kakao
- powidła śliwkowe do posmarowania
Biszkopt:
Białka ubić na sztywno, dodać cukier, żółtka i nadal ubijać tak długo, aż masa będzie sztywna. Mąki, proszek do pieczenia i kakao przesiać przez sitko. Dodawać porcjami do masy jajecznej i powoli wymieszać lub ubijać na najwolniejszych obrotach mikserem. Wylać na blachę 33*24 cm wyłożoną na dnie papierem do pieczenia. Piec około 25 min w 180 stopniach. Ostudzić, zimny biszkopt przekroić wzdłuż uzyskując dwa blaty biszkoptu.
Bita śmietana:
Żelatynę zalać zimną wodą i odłożyć do napęcznienia. Przed wlaniem do kremówki podgrzać do rozpuszczenia się żelatyny. Nie może być zbyt gorąca ani za zimna.
Zimną kremówkę ubić na sztywno. Pod koniec ubijania dodawać po łyżce cukru pudru i wlewać małym strumieniem letnią żelatynę.
Biszkopt posmarować powidłami rozsmarować bitą śmietanę przykryć drugim biszkoptem i z wierzchu również posmarować powidłami.
Polewa:
Margarynę rozpuścić (nie gotować). Zdjąć z ognia dodać resztę składników i energicznie wymieszać. Gdy polewa lekko przestygnie i zacznie tężeć rozprowadzić na posmarowanym biszkopcie.
Gotowe ciasto odłożyć na kilka godzin w zimne miejsce.
Jeśli macie jakieś czekoladowe ozdoby można przed podaniem ozdobić jednak nie jest to konieczne.
Klasyczna wuzetka :) Coś wspaniałego!
OdpowiedzUsuńJa masę robię tradycyjną metodą: z masła, cukru pudru i gęstego jogurtu lub prawdziwego ukwaszonego mleka. Dodaję też szczyptę soli i soku z cytryny. Ale to już wyższa szkoła jazdy :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie szukam tego oryginalnego przepisu i znaleźć nie mogę :( Szkoda anonimowy że nie podałeś proporcji. Wiem że było to ukwaszone mleko (albo kwaśna śmietana), masło, cukier puder i sok z cytryny. Tak robiła moja babcia, która pamiętała to ciasto z czasów, gdy powstało. Ona robiła na kwaśnej śmietanie, niestety przepis się nie zachował.
UsuńMoże anonim poda nam proporcje. Ja nie mam takiego przepisu niestety żeby pomóc. :)
UsuńWygląda świetnie :) zapraszam również do mnie :)
OdpowiedzUsuńOstatnio taką prawdziwą WZ-kę jadłem w Barze Kawowym w Warszawie. Prawdopodobnie ostatni prawdziwy Bar z czasów PRL :) Swoją drogą była bardzo smaczna i dokładnie jak z dawnych czasów. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń